Witam po długiej przerwie ;)) Wracam do blogowania, a na pierwszy ogień pójdzie dziś nowy podkład od firmy Virtual- Ideal Cover Make Up.
Podkład zakupiłam prawie 2 tygodnie temu, w cenie 11, 50 złotych w osiedlowej drogerii.
Mój kolor to 100- jasny beż. Co mogę o nim powiedzieć??
Krycie- podkład dość dobrze kryje drobne przebarwienia, czy małe pryszcze. Revlon to to oczywiście nie jest, ale moim zdaniem ma krycie podobne do Lasting Finish z Rimmela. W skali od 1 do 6 dostaje 5.
Kolor- jasny beż jest faktycznie jasny ;) Jest jaśniejszy od Revlon ColorStay 180 Sand Beige, którego do tej pory używałam. Myślę, że kolor jest bardzo zbliżony do 103 true ivory Lasting Finish z Rimmel. Absolutnie nie jest to ani kolor różowy ani intensywnie żółty. Bardzo ładny beż. Za kolor, który zazwyczaj ciężko jest sobie dobrać, Virtual dostaje 6.
Wykończenie- nie jest matowe, ale nie jest też mocno błyszczące. Myślę, że można go nazwać satynowym, z lekkim połyskiem. Przypudrowany nie świeci się na twarzy. Do tego pięknie dopasowuje się do cery, nie robi maski, jest niemalże niewidoczny. Czuć w nim silikony, gdy się go nakłada, podkład "jeździ" po twarzy, ale po chwili jest on niewyczuwalny. Pamiętajmy, że to nie jest podkład matujący ;) Nie podkreśla raczej suchych skórek. Nie roluje się. Schodzi z twarzy równomiernie. W tej kategorii otrzymuje piąteczkę ;)) 5
Trwałość- tutaj nie ma cudów. Nie utrzymuje się wiele godzin, ale myślę, że spokojnie od 6 do 8 zostaje na twarzy. Wieczorem zmywam resztki ściereczką i widzę, że coś na twarzy miałam, więc chyba nie jest tak źle. 4
Myślę, że podkład będzie dobry dla każdej cery. Ja mam cerę mieszaną, do tego suche skórki i podkład wygląda na mojej twarzy dobrze. Mnie nie zapchał, a moja cera ma niestety do tego skłonności. Cena jest bardzo korzystna, więc można wypróbować, nie tracąc zbyt wiele. Porównując ten podkład do innych, które posiadałam, czyli np. matujący z Bell, Revlon Colorstay, Lasting Finish, Affinitone, Essence, Lirene itp, itd., myślę, że podkład zasługuje na mocną 4 z dużym plusem ;))
Na koniec całkiem kiepskie zdjęcia ;(((
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz